Wielu z nas podróżuje, czasem do pracy, a czasem, jako turysta, ale jednego jestem pewien, że większość z nas łączy to, że bez względu na to gdzie jesteśmy, aparat jest z nami.
Ten film służy, jako przypomnienie, że zawsze, gdziekolwiek jesteśmy mamy ze sobą sprzęt wart setki, a często tysiące złotych, i jak widać okazuje się to być bardzo łakomym kąskiem dla złodziei.
Ten film służy, jako przypomnienie, że zawsze, gdziekolwiek jesteśmy mamy ze sobą sprzęt wart setki, a często tysiące złotych, i jak widać okazuje się to być bardzo łakomym kąskiem dla złodziei.
Jak więc możemy zabezpieczyć nasz sprzęt?
Trevor Sehrer, na co dzień programista Google, pracuje nad stroną internetową, która ma na celu pomoc w zwalczaniu kradzieży sprzętu fotograficznego. Serwis ten nazywa się Lenstag, i jest prostą bazą danych, która ułatwia rejestrowanie i zgłaszanie skradzionego sprzętu.
Lenstag jest jego próbą rozwiązania narastającego problemu kradzieży sprzętu fotograficznego. Jest, jak mówi Trevor "przeznaczony do utrudnienia złodziejowi możliwości sprzedaży skradzionych przedmiotów". Przez utrudnianie sprzedaży skradzionych rzeczy, Sehrer ma nadzieję, "zmniejszyć prawdopodobieństwo, że sprzęt zostanie w ogóle skradziony".
Jak to działa?
Po szybkiej rejestracji w serwisie, naszym oczom ukaże się strona gdzie możemy zarejestrować nasze zabawki, jak i zarządzać nimi.
Dodawanie nowych przedmiotów jest bardzo proste. Wystarczy podać nazwę i model danego sprzętu i jego numer seryjny.
Samo wpisanie modelu i numeru seryjnego jednak nie wystarczy. Kolejnym krokiem jest potwierdzenie, że podany przez nas sprzęt rzeczywiście znajduje się w naszym posiadaniu.
Tę czynność można wykonać na dwa sposoby.
Pierwszy to, wczytanie odpowiedniego zdjęcia na stronie internetowej, co wiąże się ze zrobieniem zdjęcia, przerzuceniem go do komputera i przesłaniem do serwisu.
Drugi sposób, moim zdaniem o wiele łatwiejszy, to wykorzystanie do tego celu odpowiedniej aplikacji, dostępnej na iOS i Androida. Możemy bezpośrednio z niej zrobić zdjęcie danego przedmiotu, które automatycznie zostaje wysłane do serwisu w celu weryfikacji.
Na drugim końcu sprawdzą wysłane przez nas zdjęcia, i dokonają oceny, co do tego, czy rzeczywiście właścicielem jesteśmy my. Po pomyślnej weryfikacji status naszego sprzętu zostanie ustawiony w rejestrze, jako "Verified".
Przy zweryfikowanym przedmiocie pojawią się nam dwa nowe przyciski. Jeden z nich to "Transfer", który pozwala oficjalnie przekazać sprzęt innemu użytkownikowi Lenstag.
Drugi przycisk, który mam nadzieję, że nigdy nie będzie potrzebny to "Report stolen rear". W przypadku, gdy aparat lub obiektyw został skradziony, będzie można za pomocą odpowiedniego formularza, zgłosić konkretny przedmiot, jako skradziony.
Po przesłaniu wypełnionego formularza, twój sprzęt będzie oznaczony, jako skradziony w systemie Lenstag. Rejestr skradzionego sprzętu będzie przydatny dla tych, którzy potrzebują sprawdzić pochodzenie kupowanych przedmiotów.
Na przykład, fotograf kupujący obiektyw na Allegro ma możliwość łatwiejszego sprawdzenia czy nie kupuje przypadkiem skradziony towar. Z bazy danych Lenstag mogłyby również korzystać lombardy i komisy, jak i Policja.
Oprócz dostarczania informacji poprzez wyszukiwanie w bazie danych, Lenstag próbuje zgłaszać kradzieże poprzez wyszukiwarki internetowe. Każdy skradziony przedmiot ma swoją własną stronę internetową potwierdzającą jego kradzież.
Ta strona jest indeksowana przez wyszukiwarki takie jak Google. Oznacza to, że nie trzeba robić żadnych specjalnych wyszukiwań na stronie Lenstag. Proste wyszukiwanie w Google numeru seryjnego i słowa kluczowego (np. "skradzione", "lenstag") zrobi swoje.
Sehrer twierdzi, że nie ma żadnych planów na zarabianie na tej usłudze (na razie), i ma jedynie na celu utrudnić handel skradzionym sprzętem. „Pierwsze kilka godzin po kradzieży są absolutnie krytyczne”, mówi. „Lenstag może wprowadzić zapis skradzionego przedmiotu na Internecie szybciej niż możemy zgłosić ten fakt na policji”.
Podsumowując. Strona jest, jak na razie, w języku angielskim, i nic nie zapowiada żeby w najbliższym czasie to się zmieniło. Nie powinno to jednak nikogo odstraszać. Wręcz przeciwnie, im więcej użytkowników spoza USA będzie korzystało z serwisu tym szybciej możemy spodziewać się strony w innych językach.
Zastanawiacie się też pewnie, czy to działa.
Tak, działa.
Są już w Internecie pierwsze raporty o sprzęcie odzyskanym dzięki Lenstag.
Ja zarejestrowałem już wszystko co mogłem, jeśli chodzi o sprzęt fotograficzny, i naprawdę polecam wszystkim żeby zrobili to samo.
To nic nie kosztuje, a może wiele zmienić.